- Ze względu na ukształtowanie terenu smog produkowany przez domowe kotły węglowe zalega we wsi całą zimę - mówi Jolanta Kasprzyk inicjatorka Ruchu Antysmogowego w Bystrej. - W sezonie grzewczym 2017/2018 ledwie kilka dni było wolnych od smogu (to te dni, kiedy były silniejsze wiatry), natomiast poziom alarmowy przekraczany był co najmniej trzykrotnie. Potwierdziły to niezależne pomiary Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot - dodaje.
Równocześnie wieś i gmina jest niemal w całości zgazyfikowana, co pozwoliłoby wyeliminować smog, gdyby w miejsce węgla mieszkańcy korzystali z gazu do ogrzewania. Przy rosnących skokowo cenach węgla i wycofaniu mułu i flotu z handlu, koszty ogrzewania węglem i gazem są porównywalne.
- Nie bez znaczenia jest rosnąca, mamy nadzieję, świadomość mieszkańców dotycząca tragicznych dla zdrowia i życia skutków palenia w piecach odpadami. Tak więc z jednej strony edukacja mieszkańców, z drugiej strony - kolejna próba namówienia władz gminy do uczestniczenia w kampanii o czyste powietrze, poprzez uruchomienie projektów wspierania wymiany kotłów węglowych na gazowe i ewentualnych - na miarę możliwości - działań osłonowych - podsumowuje Jolanta Kasprzyk Ruchu Antysmogowego.
- Te ostatnie mogą być szczególnie istotne dla osób w trudnej sytuacji materialnej - dodaje aktywistka Ruchu Antysmogowego, która uważa, że władze gminy zachowują bierność w "zasadniczym temacie dla zdrowia jej mieszkańców".
ab / bielsko.info