Sprawcą zdarzenia okazał się 33-letni kierujący Oplem Combo, który podczas manewru cofania wymusił pierwszeństwo na 56-letnim kierowcy Hyundaia. Sąsiedzi mieli się dogadać na zasadzie oświadczeń, na czym najbardziej zależało sprawcy. Poszkodowany wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe, bowiem źle się poczuł (wystrzał z poduszki powietrznej doprowadził m. in. do uszkodzenia skóry ręki i twarzy).

Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, a po chwili patrol policji. Nie ma się co dziwić, że sprawcy bardzo zależało na oświadczeniach. Gdy policjanci zbadali go alkomatem, ten wskazał wynik 0.19mg/L. To zdecydowanie za dużo, bowiem po przeliczeniu to 0,39 promila czyli wykroczenie). O dalszym losie kierowcy Opla zadecyduje sąd. W tej sytuacji koszty naprawy niemalże nowego Hyundaia, na mocy tzw. regresu spadną na barki sprawcy. Bez większych problemów uzbiera się kwota ponad 20 tysięcy złotych (zderzak, lampy, pas przedni, poduszki powietrzne wraz z napinaczami pasów, deska rozdzielcza itp.).

Regres ubezpieczeniowy - roszczenie zwrotne przysługujące zakładowi ubezpieczeń na podstawie subrogacji wobec sprawcy szkody. Zakład ubezpieczeń w określonych przez prawo przypadkach, po dokonaniu wypłaty części lub całości odszkodowania na rzecz poszkodowanego, może dochodzić zwrotu części lub całości środków wydatkowanych na odszkodowanie, np. od osoby odpowiedzialnej za wyrządzenie szkody. (źródło: Wikipedia).