- Nagminnie dochodzi tam do wymuszenia pierwszeństwa przez jadących od strony nowych bloków i placu budowy. Sam miałem tam wypadek w grudniu, oczywiście nie ze swojej winy - powstała szkoda całkowita. Kierowcy jadący od strony drogi wewnętrznej są przekonani o swoim pierwszeństwie i bez żadnych skrupułów wjeżdżają na skrzyżowanie, powodując zagrożenie. Wcześniej był tam znak ustąp pierwszeństwa - wyjaśnia czytelnik.

- Jeśli auto z budowy ważące 40 ton wjedzie tam w osobówkę, może dojść do tragedii - podkreśla.

Istotnie, do niedawna stał tam znak informujący o drodze z pierwszeństwem - widać go jeszcze na Google Street View:

Obecnie jednak znak ustąpienia pierwszeństwa przejazdu został zastąpiony znakiem "droga wewnętrzna". Jak wynika z Ustawy o drogach publicznych, na takiej drodze nie obowiązują przepisy Kodeksu Drogowego, a zasady poruszania się po niej określa zarządca terenu. Najczęściej drogi wewnętrzne występują na terenach spółdzielni mieszkaniowych czy prywatnych firm.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie zarówno z Miejskim Zarządem Dróg, jak i Wydziałem Komunikacji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

Jak słyszymy, aktualne oznakowanie drogi jest zgodne z przepisami, a nieznajomość obowiązujących przepisów nie może być wytłumaczeniem ich naruszania.

Wydział Komunikacji przekazuje nam, że popularny znak A-7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu" może występować tylko na skrzyżowaniu dróg publicznych - a droga wewnętrzna taką nie jest. Wyjeżdżając z niej bezwzględnie należy ustąpić pierwszeństwa przejazdu.